Następna osoba w gminie Tarnów świętuje jubileusz stulecia – to Teresa Mandau-Skupień z Koszyc Wielkich. Z tej okazji, z kwiatami i upominkiem, gościł u niej wójt Grzegorz Kozioł wraz z kierownik Referatu Spraw Społeczno – Administracyjnych Katarzyną Gawle – Starzec i dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Beatą Witkowską. Okolicznościowe adresy przekazali wojewoda małopolski i Premier RP.
Stulecie urodzin Pani Teresa świętowała w gronie rodziny oraz uczestniczyła w tym dniu we Mszy św. w miejscowym kościele. Wtedy też odwiedził ją ksiądz proboszcz Paweł Płatek. Otoczona wsparciem i życzliwością wspominała najważniejsze wydarzenia ze swojego życia.
Jubilatka pracowała zawodowo jako krawcowa, prowadziła też zakład krawiecki przy ulicy Wekslarskiej w Tarnowie i, jak sama opowiada, szyła również „po godzinach” w domu. -Pracowałam bardzo dużo, bo musieliśmy spłacać kredyt na dom. Mąż był leśnikiem – opowiada.
Pasją Pani Teresy było również ogrodnictwo, zarówno kwiatowym, jak i warzywnym. Miała dwoje dzieci - syna i córkę, niestety oboje już nie żyją. Doczekała się trojga wnucząt i pięciorga prawnucząt.
Stuletnia mieszkanka Koszyc Wielkich obecnie mieszka z synową, która troskliwie się nią opiekuje, a także z wnukiem i jego rodziną. -Pomimo, iż jest bardzo drobną kobietą, apetyt jej dopisuje i potrafi zjeść całkiem sporo. Na śniadanie bardzo lubi kromeczkę chlebka, a do tego boczek. Codziennie je także jakieś dobre ciastko – dopowiada synowa.
Pani Teresa ma doskonały wzrok - wciąż czyta bez okularów. A ponadto - na nic nie narzeka, nic ją nie boli, jest bardzo łagodna i radosna.
Jej receptą na długowieczność jest pogoda ducha i optymizm – mimo wszystko!



