Takiej pomocy rządu dla samorządów dotąd nie było - dodatkowe pieniądze są uzupełnieniem subwencji ogólnej, a gminy, powiaty i miasta będą nimi gospodarować wedle własnego uznania. Jeszcze w tym roku gmina Tarnów otrzyma z tego źródła blisko 7 milionów złotych. -To znakomita informacja. Pieniądze posłużą na pokrycie wydatków bieżących i zmniejszenie zobowiązań – mówi skarbnik, Łukasz Woskowicz. Ideą przyznania subwencji wyrównawczej jest uzupełnienie braków związanych ze zmianami w przepisach podatkowych i zmniejszeniem wpływów z podatku PIT.
Skąd się wzięła subwencja wyrównawcza? Wcześniej, około 40% dochodów samorządów stanowiły wpływy z podatku PIT. Po wprowadzeniu ulg, czyli zmian, zgodnie z którymi osoby młode, do 26. roku życia oraz emeryci i renciści z najniższym uposażeniem (do 2500 zł.) nie płacą tego zobowiązania, a podatek dochodowy został obniżony dla wszystkich (z 17% na 12%), ponadto podniesiona została kwota wolna od podatku (do 30 tys. zł) oraz podniesiony II próg podatkowy (od 120 tys. zł), wpływy do budżetów zostały zmniejszone. Aby to zrekompensować, wprowadzono tzw. subwencję wyrównawczą.
-To z jednej strony mniejsze dochody do budżetu wskutek zmniejszonego PIT, lecz z drugiej strony pieniądze, które zostają niejako w portfelach naszych mieszkańców. Warto podkreślić, że subwencja wyrównawcza plus bardzo duże nakłady inwestycyjne, które otrzymujemy z rządu są i tak większe niż utrata części wpływów z podatku PIT - mówi wójt, Grzegorz Kozioł.
Subwencja wyrównawcza ma więc na celu zmniejszenie dysproporcji dochodów samorządów ze środków budżetu państwa. -Jest realną pomocą dla gmin, powiatów i miast, której dotąd nie było – podkreśla poseł PiS, Anna Pieczarka.