Walczącym w tzw. drugiej konspiracji, 1 marca, czyli w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, wiązanki kwiatów złożyli i oddali cześć przedstawiciele władz parlamentarnych i samorządowych. Na cmentarzach w Woli Rzędzińskiej oraz w Tarnowie – Krzyżu spoczywają żołnierze niezłomni z terenu gminy Tarnów: m.in. Bronisław Cielocha, Aleksander Furmański, Mieczysław Cielocha i Stanisław Kiełbasa.

Hołd żołnierzom wyklętym w Woli Rzędzińskiej oraz w Tarnowie – Krzyżu oddali: wójt Grzegorz Kozioł i przewodnicząca Rady Gminy Wiesława Mitera. - Każdego roku, właśnie 1 marca, przypominamy historię żołnierzy wyklętych, naszych patriotów. O ich tragicznych losach milczano przez lata, dziś natomiast głośno mówimy o dramatycznym położeniu ludzi, którzy niezłomnie, do końca, nierzadko aż do śmierci, walczyli o naszą Ojczyznę. Przywracamy bohaterom należną im cześć – mówi wójt, Grzegorz Kozioł.

Przypomnijmy, wiosną 1945 roku na terenie Polski w konspiracji pozostawało około 100 tys. żołnierzy, którzy podjęli walkę z okupantem sowieckim. Byli oni najczęściej związani ze strukturami Narodowych Sił Zbrojnych i Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Poległo lub zostało zamordowanych wówczas blisko 20 tysięcy żołnierzy. Byli oni torturowani, więzieni w nieludzkich warunkach lub zamykani w obozach pracy.

Również w Tarnowie zapadały i były wykonywane na nich wyroki śmierci. Jedna z symbolicznych tablic upamiętniających ich cierpienie znajduje się na parterze Sądu Okręgowego w Tarnowie przy historycznej, tzw. Czarnej Sali. To tam władze komunistyczne orzekały o najcięższych karach dla żołnierzy niezłomnych.

Żołnierze wyklęci przez wiele lat skazani zostali na zapomnienie. Niejednokrotnie także ich rodziny poddawane były represjom. Gmina Tarnów jest świadkiem bolesnej historii. Także tutaj walczyli bohaterowie, którzy za tę walkę najczęściej płacili najwyższą cenę. {Play}