Obiekt mieści się w okazałym dworze, w którym przed laty mieściła się kaplica, odbywały Msze święte i ważne uroczystości religijne. Został on gruntownie zmodernizowany przez samorząd gminy Tarnów. Dziś jest on nowoczesnym centrum multimedialno – wystawienniczym i konferencyjnym.

 

 

-Jesteśmy w niezwykłym miejscu, z którym zżyli się mieszkańcy Koszyc Małych, to czuć historię. Miejsce to pamięta zarówno I, jak i II wojnę światową, pamięta dobre i złe czasy. Dziś ten XIX-wieczny obiekt, jeszcze niedawno doszczętnie zniszczony przez upływ czasu i pożary, znów będzie tętni życiem. Zakres prac jego renowacji był ogromny, nie było to łatwe zadanie. Dlatego tak mocno dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili – poseł Annie Pieczarce za wsparcie w zakresie pozyskiwania środków zewnętrznych, radnym, sołtysowi, pochodzącemu stąd wykonawcy, a przede wszystkim mieszkańcom, bo to także ich determinacja spowodowała, że dziś świętujemy sukces. Korzystajcie z tego miejsca i cieszcie się z niego. Ogromnie się cieszę, że z ramienia samorządu mogłem nadzorować to niezwykle ważne przedsięwzięcie – mówił podczas uroczystego przecięcia wstęgi wójt, Grzegorz Kozioł.

 

 

W oficjalnym otwarciu Centrum Historii i Sztuki w Koszycach Małych wzięli udział poseł Anna Pieczarka, wicemarszałek Małopolski Józef Gawron, członkowie zarządu powiatu tarnowskiego: Mariusz Tyrka i Tomasz Stelmach wraz z radnymi powiatowymi Aliną Barbachen i Krystyną Dudoń, wójt Grzegorz Kozioł i zastępca wójta Sławomir Wojtasik, przewodnicząca Rady Gminy Tarnów Wiesława Mitera wraz z wiceprzewodniczącymi Katarzyną Biel i Stanisławem Saradem oraz radnymi: Grzegorzem Drwalem, Zbigniewem Gniewkiem, Piotrem Rybskim, Janem Skórką i Henrykiem Solakiem. Obecni byli również sekretarz Urzędu Gminy Tarnów Aneta Błyskal, członkowie Kół Gospodyń Wiejskich, przedstawiciele miejscowego Klubu Seniora, OSP, dyrektorzy gminnych placówek oświatowych i licznie zgromadzeni mieszkańcy. Poświęcenia dokonał sercanin, ks. Robert Sasak. Wykonawcą inwestycji jest firma budowlana Jarosława Smosny.

 

 

Poszczególne sale dawnego dworu robią wrażenie – jest m.in. multimedialna sala wystawowa o powierzchni ok. 80 m2, pomieszczenie ekspozycyjno – wystawowe, kawiarniane z aneksem kuchennym, czy specjalne zaplecze na warsztaty edukacyjne, a nawet salon wypoczynkowy i tzw. piwnica regionalna w podziemiach.

 

 

Odnowiony budynek dworu budzi zachwyt. -Efekt jest imponujący, jesteśmy zachwyceni. Każdy z nas ma z tym miejscem swoje silne wspomnienia. To kawał historii, której częścią i my jesteśmy. Ja wraz z moimi kolegami służyłęm tu do Mszy, tu odgrywaliśmy Jasełka. Dziękuję wszystkim za to piękne dzieło – mówił radny gminny i sołtys Zbigniew Gniewek.

 

 

Wartość inwestycji wyniosła blisko 6 mln zł., z czego dofinansowanie z pierwszej edycji Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład stanowi niemal połowę zadania. Wsparcie finansowe pochodzi również ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

 

Historia dawnego dworu, a dziś Centrum Historii i Sztuki w Koszycach Małych to scenariusz na film. „Dwór Maschlera”, bo tak nazywano przed laty okazały budynek na wzgórzu w centrum Koszyc Małych, został wybudowany na przełomie XIX i XX wieku na zamówienie tarnowskiego Żyda Hirscha Maschlera, dzierżawcy rzeźni miejskiej. W budynku mieszkalnym został także urządzony żydowski dom modlitwy. W 1917 roku dwór oraz sąsiadujący spichlerz zakupiły siostry Urszulanki, urządzając w budynkach klasztor i kaplicę. W tej ostatniej odprawiane były Msze święte, kiedy Koszyce nie miały jeszcze własnego kościoła. Kaplica powstała w dworku, w miejscu, gdzie dotychczas mieścił się żydowski dom modlitwy. Przy klasztorze zakonnice prowadziły także przedszkole, do którego uczęszczało wielu mieszkańców miejscowości. Powstały w Koszycach Małych klasztor Urszulanek był filią klasztoru tarnowskiego, a właściwie spełniał dla niego rolę folwarku zaopatrującego w produkty żywnościowe.

 

 

W marcu 1956 r. władze komunistyczne po odebraniu Zgromadzeniu Urszulanek dóbr ziemskich w Koszycach Małych, podjęły decyzję o ostatecznej eksmisji sióstr zakonnych z budynku klasztoru. W obronie zabarykadowanych 10 zakonnic stanęło ponad dwudziestu mieszkańców i mieszkanek Koszyc Małych, którzy najpierw powoływali się na konstytucję i prawa obywatelskie, a gdy to nie pomogło przeszkadzali, dokonującym eksmisji kilkudziesięciu mężczyznom i funkcjonariuszom MO. W rezultacie kilka osób aresztowano, ale siostry nie opuściły Koszyc. Kilka z nich pozostało w pokoju przy kaplicy, a pozostałe we wsi u gospodarzy. Urszulanki podejmowały starania o zwrot zajętego mienia, lecz dopiero dwa lata później, w marcu 1958 r., przyznany im został budynek mieszkalny z kaplicą i 5 ha. gruntu, gdzie zaczęły gospodarować na nowo. Dopiero w 1983 roku siostry odzyskały budynek klasztoru (dawny spichlerz), a w przejętym na własność dworze gmina urządziła mieszkania socjalne. Budynki dworu i spichlerza dotknął nie tylko ząb czasu, ale kilka lat temu także wybuchły w tych obiektach groźne pożary.

 

 

Był czas, gdy obiekty te były zupełnie zdewastowane. Dziś, dzięki samorządowi, który pod czujnym okiem Urzędu Konserwatora Zabytków, wziął na siebie ciężar ich odbudowy, nie tylko odzyskały dawny blask, lecz przyjęły też nowe funkcje służące lokalnej społeczności.