Z zachowaniem ścisłych norm sanitarnych, od poniedziałku, 18 stycznia, najmłodsi uczniowie wracają do nauki stacjonarnej. Pozostali będą się na razie uczyć w systemie zdalnym. Od sytuacji epidemicznej zależeć będą kolejne decyzje w systemie oświaty. - Gminne szkoły są przygotowane na powrót maluchów i dostosowane do wytycznych w zakresie organizacji zajęć w szkole. Mowa o informacjach, które otrzymujemy z ministerstw zdrowia i edukacji – mówi Daniel Beściak z Centrum Obsługi Szkół i Przedszkoli gminy Tarnów.
- Wszystko gotowe, czekamy tylko na dzieci, bardzo nam ich brakuje. Aby zapewnić bezpieczeństwo i komfort, zmieniliśmy nieco organizację pracy szkoły. Chodzi m.in. o to, by maluchy jak najmniej się przemieszczały – mówi dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 2 w Woli Rzędzińskiej, Mariusz Widawski. - Oprócz tego, że uczniowie z klas 1-3 wracają do nauki stacjonarnej, od lutego, jeśli tylko rodzice wyrażą zgodę, będziemy organizować konsultacje przed egzaminem dla ósmoklasistów. Będą się one odbywały w małych, pięcioosobowych grupach lub indywidualnie, po godzinie z każdego przedmiotu – dodaje.
O powrocie najmłodszych uczniów do szkół poinformowali w ubiegłym tygodniu minister zdrowia, Adam Niedzielski i szef resortu edukacji, Przemysław Czarnek. - Mamy za sobą bardzo trudną decyzję, która jest podejmowana w warunkach ogromnej niepewności dotyczącej dalszego rozwoju pandemii w Polsce. Mamy do czynienia z sytuacją, kiedy wszędzie w Europie widzimy narastającą trzecią falę - mówił minister Adam Niedzielski, który jednocześnie zaznaczył, że sytuacja w Polsce w ostatnim czasie wygląda stabilnie.
Zdaniem specjalistów, w przypadku dzieci z klas 1-3 ryzyko transmisji wirusa jest najmniejsze.